Smaki Pogodzinach :: Blog

Ciąg dalszy edukacyjnego programu kulinarnego Oboźna 9

29 listopada 2011

Pamiętacie, jak w październiku trzy restauracje przy Oboźnej 9 w Warszawie: Klimaty Kulinarne Czyli Chilli, Babooshka i C.K. Oboźnia, przy wsparciu Moniki Kuci, znanej pisarki kulinarnej i blogerki, zorganizowały konkurs na najlepszą recenzję menu degustacyjnego? Na początku listopada zostali wyłonieni zwycięzcy konkursu pt. “Zostań ekspertem kulinarnym. Zasmakuj w Oboźnej 9.”, którego nagrodą były warsztaty pisarskie z Moniką oraz warsztaty kulinarne w Akademii Gotowania Kurta Schellera.

fot. Krystian Ponikowski

Czwartkowe warsztaty pisarskie w restauracji Klimaty Kulinarne Czyli Chilli były doskonałym dowodem na to, że WARTO wychodzić ze skorupki niepewności, przełamywać pisarskie i społeczne zahamowania, iść na spotkanie, gdzie się nikogo nie zna i świetnie spędzić czas przy stole z inspirującymi ludźmi, rozmawiając o produktach, smakach, doświadczeniach kulinarnych i życiu...Oprócz zwycięzców konkursu, Monika Kucia zaprosiła też warszawskie blogerki, prowadzące między innymi blogawww.restaurantica.pl "> www.restaurantica.pl oraz www.fro.blox.pl, które dzieliły się swoimi wieloletnimi doświadczeniami blogerskimi.

fot. Krystian Ponikowski

Monika Kucia przedstawiła swoją wizję nauki smaków od podstaw, która mnie bardzo przekonała. Odwiedzając różne restauracje, osoby czujące w sobie krytyka pisarskiego i wenę twórczą, często skupiają się na elementach najmniej ważnych, np. na kolorze obrusu lub płytkach w łazience, zapominając o jakości podstawowych produktów, które zostały podane na stół. Rozmawialiśmy o różnicach kulturowych, które sprawiają, że w jednym kraju dany produkt jest postrzegany jako wyrafinowany, a w innej szerokości geograficznej ten sam produkt jest uważany za słaby. Pisarka kulinarna rowadząca warsztaty podkreślała też fakt, że nasza ocena danej potrawy jest często uzależniona od okoliczności, np. przeciętne spaghetti z pesto w Zatoce Liguryjskiej może smakować wyśmienicie, a ta sama potrawa podana w centrum handlowym na obrzeżach Warszawy nie zrobi na nas takiego piorunującego wrażenia.

fot. Krystian Ponikowski

Tym razem, przy suto zastawionym stole, dzięki uprzejmości restauracji Klimaty Kulinarne Czyli Chilli, Babooshka i C.K. Oboźnia, uczestnicy warsztatów mieli okazję zastanowić się nad jakością masła vs margaryny, zdrowego ciemnego pieczywa vs białego chleba (ja nazywam go plastikowym) lub soku domowej roboty i tego z kartonu, oraz utworzyć wspólnie mini Archiwum Smaków, tzn. listę przymiotników, którymi warto się posługiwać opisując produkty. Niby prosta sprawa opisać masło lub chleb, ale jak się człowiek zastanowi, jak przekazać słowami to, co czuje na podniebieniu, zadanie może okazać się trudne.

fot. Krystian Ponikowski, tworzymy Archiwum Smaków

Ważną wskazówką Moniki Kuci było to, że pisząc o produktach musimy skupiać się na wrażeniach organoleptycznych, a nie na poezji doświadczenia. Mieliśmy okazję próbować między innymi szuby, czyli śledzików pod pierzynką, serwowanych przez Babooshkę, pasztetu z żurawiną i śliwkami oraz boskich pierożków wigilijnych z kapustą i grzybami, podanymi przez Klimaty Kulinarne, oraz szynki szwardzwaldzkiej i chleba żytniego z konfiturą z cebulek z C.K.Oboźnia. Wino białe z C.K. I czerwone z Czyli Chilli sączyło się powoli, a ja stawałam się coraz bardziej spragniona opowieści blogerek o ich przygodach w sieci, jednocześnie skupiając się na doskonałych produktach świątecznych dań serwowanych przez restauracje na Oboźnej 9.

fot. Krystian Ponikowski

Pasztet z żurawiną i śliwkami, podawany w Klimatach Kulinarnych

Cóż, pozostaje mi tylko zachęcić Was do brania udziału w konkursach pisarskich, spotykania się przy stole i uczenia się jedzenia od podstaw. 

Naczelna Kulturalno-Kulinarna

Magdalena Malinowska

Dziękuję bardzo Agnieszce Małkiewicz i restauracji Klimaty Kulinarne Czyli Chilli za udostępnienie mi zdjęć.

Poprzedni wpis Następny wpis

loading...